Hpa An w Mjanmie, góra Zwegabin i Taung Wine
Hpa An to małe miasteczko znajdujące się w centralnej Mjanmie, niedaleko granicy z Tajlandią. Na początku planowałam wspomnieć o nim w ramach postu o mojej całej podróży po Birmie, jednak miasto jest tak ciekawe i oferuje tyle atrakcji, że wyszedł z tego całkiem spory materiał do opisania. Dlatego zapraszam tu do przeczytania o bardzo interesującym turystycznie miasteczku.
Hpa An
Pierwszym miastem w Mjanmie, w którym się zatrzymałam było Hpa-An w regionie Karew. To dosyć turystyczne (jak na Birmę) miasteczko – znajdzemy tu kilka hoteli i guesthousów. Jest to też miasto odwiedzane przez lokalnych turystów, głównie ze względu na górę Zwegabin (722m npm.), na której szczycie znajduje się klasztor. Jest to najwyższy punkt w okolicy, który możemy podziwiać z miasteczka. Możemy też wybrać się na inne okoliczne szczyty i atrakcje turystyczne, których nie brakuje. Ja pierwszego dnia wybrałam się na wycieczkę zorganizowaną przez hostel, zarówno po to żeby poznać trochę ludzi, jak i mieć okazję zwiedzić miejsca położone dalej od centrum.
Jaskinie Kaw Ka Taung Cave
Duża ilość gór, to również sporo jaskiń. W Hpa-An te jaskinie odwiedzane były od stuleci jako miejsca święte. Na ich ścianach wyryto różne inskrypcje i obrazy. Pierwszym punktem wycieczki były jaskinie Kaw Ka Taung Cave. Znajdują się one u podnóża góry Zwegabin.
Jaskinie Saddan Cave
Kolejnym punktem było zwiedzanie jaskimi Saddan. Tu również znajdują się wielkie rzeźby i posągi, niektóre przyozdobione w typowo nowoczesny (lub kiczowaty ;)) sposób – świecące się neony to tutaj klasyk.
Jaskinia jest dosyć duża i głęboka. Mamy tu szansę przejść na jej drugi kraniec, gdzie czeka na nas krótki rejs tradycyjnymi łódkami.
Ogrody Lumbini
Cały czas objeżdżamy górę Zwegabin. Kolejnym punktem są ogrody Lumbini. Znajduje się tu ponad 1200 posągów Buddy, ustawionych wzdłuż drogi o długości 2,6 kilometra. Tu też jest wejście na szlak prowadzący na szczyt góry Zwegabin.
Kyauk Ka Lat Pagoda – White Pagoda
Kolejnym bardzo ciekawym punktem jest zwiedzanie białej pagody Kyauk Ka Lat, która znajduje się na szczycie skały przypominającej kształtem maczugę. Za drobną opłatą możemy wejść na górę i zwiedzić pagodę.
Jaskinia Yathaypyan
Oddalamy się od góry Zwegebin i ruszamy na zachód do jaskini Yathaypyan. Tu również ściany ozdobione są charakterystycznymi wyrzeźbieniami. Po drugiej stronie jaskini mamy możliwość spojrzenia na przepiękny krajobraz. Pola, z których dosłownie wyrastają skały.
Jaskinia nietoperzy – Bat Cave
Powoli zbliża się zachód słońca, więc udajemy się do ostatniej atrakcji – Bat Cave. Z jaskini tej w okolicach zachodu słońce wylatuje około 100 000 nietoperzy, które udają się na polowanie. Niesamowite doświadczenie. Przez około kwadrans niebo zalewa czarna chmura ptaków, które w rytm uderzania bębnów wylatują z jaskini.
Góra Zwegebin
Góra Zwegabin króluje nad miastem. Jest to jego najbardziej rozpoznawalny punkt. Aby dostać się na szlak ruszam w kierunku Ogrodów Lumbini. Tym razem jadę taksówką ze znajomym poznanym na wycieczce i ustalamy z kierowcą, że odbierze nas po drugiej stronie góry – tym sposobem mam szansę zejść innym szlakiem.
Droga na 722 metrowy szczyt zajmuje około 2 godzin i prowadzi przez niezliczoną ilość schodów. Podczas wędrówki poznaję też Birmańczyka, który opowiada o historii regionu i uczy mnie kilku zwrotów w lokalnym języku Karen. Na szczycie znajduje się klasztor, do którego przybywają turyści z całej Mjanmy.
Wzgórze Hpa Pu Hill
Hpa Pu znajduje się po drugiej stronie rzeki przepływającej przez Hpa An. Jednak aby do niego dojechać, musimy przejechać przez most, znajdujący się kilkanaście kilometrów za miastem. Ja wybrałam się tam skuterem, mając w planie zobaczyć zachód słońca.
Szlak na szczyt do pewnego momentu jest dosyć dobrze oznaczony. Jednak w pewnym momencie na drodze wyrasta stara, uszkodzona „drabina” (zdjęcie poniżej). Nie ryzykowałam wejścia na samą górę – tym razem wystarczył widok na miasteczko Hpa An z połowy wysokości góry.
Góra Taung Wine
Wynajem skutera pozwolił też na wycieczkę na górę Taung Wine. Kolejnego dnia ruszyłam przed świtem w kierunku góry. Miałam plan wejść na szczyt przed wschodem słońca, jednak po drodze pobłądziłam i zanim odnalazłam wejście na szlak już było jasno 😀 Sama droga na szczyt prowadzi łatwym szlakiem po stopniach, jest ich jednak niesamowicie dużo. Im wcześniej wyjedziemy tym większą szansę mamy na uniknięcie wspinaczki w palącym słońcu.
Na szczycie Taung Wine znajdują się widowiskowe schody, wyglądające jakby kończyły się w przepaści. Świetne miejsce i magiczne widoki.
Hpa An oferuje wiele atrakcji i jest ciekawym punktem na mapie Birmy. Nie jest to miasto bardzo znane, co dodaje mu jeszcze większego uroku. A widoki z gór robią naprawdę wrażenie!
Jeśli ten post uważasz za przydatny i masz ochotę wesprzeć moje działania, możesz postawić mi kawę klikając w link poniżej. Dziękuję!
Jeden komentarz
Aga
Cudowne wędrówki w otoczeniu takiej przyrody ?